sobota, 24 marca 2012

nice weekend



Całkiem miły weekend, a zaczął się już wczoraj po dwunastej, bo razem z klasą spędziliśmy ostatnie dwie godziny lekcyjne w cudownym miejscu, w dwudziestu pięciu stopniach, na słońcu. Piątek zakończył się miłym wieczorem w towarzystwie Asii i Alejandra, centrum nocą i lody w burger king'u, lubię. Dzisiejszy dzień zaczęty już o godzinie ósmej, a z racji tego, że mamy kolejny już dwudziesty czwarty dzień miesiące, minęło mi cztery cudowne miesiące szczęścia, z misiem, kocham Cię <3
Aktualnie siedzę z misiem i Asią, dwudziesta pierwsza dwadzieścia jeden, dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz