poniedziałek, 9 kwietnia 2012

muzyka, music, muziek

cześć wszystkim, dość wcześnie jeszcze, ale ''wcześnie'' to pojęcie względne, więc pewnie część z Was jeszcze śpi, a dla tych co nie śpią, postanowiłam zrobić dziś post o muzyce, która dla mnie stanowi nieodłączną część codzienności i całego mojego życia, enjoy!

Towarzyszy mi niemal od zawsze, chociaż nigdy nie byłam związana z nią poprzez śpiew bądź grę na jakimkolwiek instrumencie ( prócz szkolnego fletu, haha), ale zawsze była ze mną, w tych gorszych ale i w tych cudownych momentach mojego życia. Z biegiem lat rodzaj muzyki jaką słucham zmieniał się, stopniowo dojrzewałam do kolejnych to rodzajów i do muzyki wykonywanej przez poszczególnych wykonawców, czy zespoły.
Aktualnie słucham większości rodzajów muzyki, a mianowicie tego co wpadnie mi w ucho i tego przy czym czuję się dobrze, ale nie zapominając przy tym o swoich muzycznych ''faworytach'' i ''idolach'' dzięki którym czasem mogę sobie pewne sprawy dobrze przemyśleć, a czasem po prostu poprawić sobie humor ich muzyką.
Pierwszym wykonawcą, którym tak naprawdę zaczęłam się interesować, którego nie słuchałam tylko muzyki, ale zaczęłam interesować się także jego życiorysem i przeszłością był Adam Ostrowski, nasz kochany O.S.T.R.
Zaczęłam słuchać go około dwóch lat temu i chociaż nigdy nie udało mi się zagościć na jednym z jego koncertów mam to szczęście, że O.S.T.R. gra koncerty także w Holandii, bo jak wszyscy pewnie wiecie, tutaj właśnie żyję. Od zawsze jego muzyka towarzyszy mi w zwykłej codzienności, ale i w chwilach radości. Moją codzienność rozpoczynam muzyką Ostrego w pociągu, a kończę ją jego muzyką w łóżku.
Na drugim miejscu postawiłabym The Beatles, bo ich muzyka to taka pozytywna energia, która rozprasza złe emocje.
Fakt, niektóre utwory tego zespołu są całkiem smutne i można powiedzieć ''przygnębiające'', ale w takie dni jak np. dzisiaj, kiedy deszcz stuka o parapety, a ja siedzę w domu przy ciepłej herbacie, ta muzyka pasuje po prostu idealnie.
Za każdym razem, gdy słucham ich z kimś kto jeszcze ich nie słyszał, po prostu zarażam tę osobę ich pozytywną energią!
Poza Ostrym i Beatles'ami zdarza mi się dość często słuchać dubstep'u bądź po prostu wykonawców typu Selah Sue bądź Birdy, które uspokajają mnie niesamowicie.

Podam teraz kilka przykładów muzyki, której słucham, mam nadzieję, że Was nie zanudziłam, dzięki czytającym!






















3 komentarze:

  1. hej mam pytanie w wakcje jake do Angli . Gdzie mogę dostac tam vansy i conversy strasznie mi zalezy żeby kupic je tam a nie wiem gdzie moge je znaleźć ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się tu ;-)
    obserwuję

    OdpowiedzUsuń