środa, 5 września 2012

38days!


cześć wszystkim!




Mamy środę, już tylko jutrzejszy dzień ( niemiecki i maatschappijleer - coś jak w Polsce WOS ) i mamy znowu weekend! Co prawda nie będzie to lekki weekend, bo pracuję w piątek, sobotę i niedzielę całe popołudnia i wieczory, ale przeboleję to jakoś, a poza tym... praca z przyjaciółką, to jak nie praca - czas leci tak szybko, że nawet się nie zdążę obejrzeć, a już dziewiąta i jadę do domu, ciepłego łóżka i do niego. 

Dziś zapadła klamka - za trzydzieści osiem dni lecimy do Polski! Bilety już kupione, a ja i Nick odliczamy każdego dnia do naszych jesiennych wakacji w Polsce!!! Naprawdę oboje nie możemy się doczekać i mamy tylko nadzieję, że pogoda nam dopisze i wszystko pójdzie po naszej myśli! Odwiedzimy razem Mrągowo i spędzimy mam nadzieję super tydzień w ciszy i spokoju, u moich kochanych dziadków. Już nie mogę się doczekać, kiedy moja rodzina Go w końcu pozna! Czas leci szybko, więc to już tak naprawdę za chwilę, trzydzieści osiem dni, to jak nic... jeszcze niedawno odliczałam sześćdziesiąt do wyjazdu do Polski w lipcu, a teraz jestem już ponad miesiąc tu, trzeci tydzień szkoły mam prawie za sobą i cztery miesiące razem prawie za Nami...będzie dobrze! Teraz uciekam uczyć się z niemieckiego..do następnego! 

xoxo doltcik




2 komentarze: