poniedziałek, 27 lutego 2012

miło, miło

cześć sobolewska, chcę Ci powiedzieć I LOVE YOU I LOVE YOU I LOVE YOU
I LOOOOOOOOOOVE YOU


Ogółem dzień do przeżycia, w pół do ósmej, zapach pociągu, powrót do codzienności, bez zawodu.
Szkoła, nowa klasa, nowi ludzie, całkiem miło i sympatycznie, gdyby nie trzecia lekcja z tym nauczycielem, którego tak cholernie nie lubię, przeżyłam.
Pogoda nijaka, potrzebuję słońca, słońca, słońca, nie Sobolewska?
Dajcie wakacje, Sobolewską, trochę słońca i Londyn, będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, wallah.
Jutro mamy wtorek, cztery lekcje, dom, nagrałabym dla Was jakiś filmik, ale aktualnie nie mam czym, niefajnie.

DOBRANOC

piątek, 24 lutego 2012

23:23

23:23 - jakieś chore myśli krążą mi po głowie, jak ten świat nas niszczy, jak zło przeciąga nas na swoją stronę, a my nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, przeciętni z nas ludzie, połączeni przyjaźnią, niekiedy miłością, czekający na lepsze jutro, które nie nadchodzi, żyjący nadzieją na dobro, które nie ma zamiaru tu zawitać i wszystko jakby robiło nam na złość, jakby to, że lakier do paznokci, którym akurat chcesz pomalować paznokcie się skończył, to jakaś kara, jakby to że kręciłaś dziś włosy przez dwie godziny, a gdy wyszłaś z domu zaczął padać deszcz, to jakiś kolejny spisek, jakby to, że ludzie okazujący sobie uczucia na ulicy, trzymając się za ręce i cicho szepcząc sobie jak to bardzo się kochają, robili to specjalnie, by pokazać Ci, że wcale nie jest tak źle, jak Ty sobie to w głowie poukładałaś i chociaż to absurdalne i mało w tym sensu, czasem tak po prostu jest, wstaję rano, prysznic, ciepła woda zamienia się w zimny strumień i mam ochotę wyjść i wykrzyczeć to całemu światu, a to przecież nic takiego, idę do kuchni, wyjmuję chleb, ale masło się skończyło, co teraz? zjem coś na mieście, szkoła, kilka zmęczonych twarzy, moja też nieco smutna i jakby bez nadziei w oczach, koniec szkoły, bez euforii, jem na mieście, a potem to narzekanie, że schudnąć to taka trudna sztuka, wracam do domu, wchodzę do pociągu i jakby akurat dziś, tych ludzi więcej i tłoczniej jest i znów czuję, że zaraz wybuchnę i duszno mi i chcę złapać oddech, ale brak tam powietrza, wychodzę, idę w rytm muzyki, kiedy nagle wszystko gaśnie, znów baterie nienaładowana, co jeszcze dziś się stanie, wchodzę do domu i pusto jakoś i tylko Ona mówi do mnie, ale jakbym jej nie słyszała w ogóle, jakby za ścianą stała i próbowała krzyczeć, a ja nie słyszę i nie chcę słyszeć, mój pokój, cztery ściany, znów sama z myślami, a z tych myśli właśnie takie chore teksty jak ten, co się ze mną dzieje! dobranoc.

czwartek, 23 lutego 2012

room

CZEŚĆ!
Jak podobał Wam się ostatni post z częścią mojej szafy?Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was tym postem i oczywiście, że ta jedna z Was która chciała taki post, była zadowolona. Drugą część dodam najprawdopodobniej jeszcze dziś wieczorem lub jutro rano, a na dziś trochę zdjęć mojego pokoju, do którego z każdym tygodniem przybywa coś nowego, chyba Go nawet lubię, taki mój azyl.
Pogoda u nas nieciekawa, ale mimo tego wybieram się dziś z A. na gorącą czekoladę, na pewno jakieś zdjęcia, spacer i dużo, dużo rozmów, kocham Cię (tak przy okazji! ).
Mam także masę nauki, za co wzięłam się jak tylko wstałam,a ponieważ wstałam w pół do jedenastej, niezbyt dużo udało mi się zrobić, niedobrze. Komt goed..

Do następnego misiaki :*

i jeszcze jedno, dziękuję za te ponad 50.000 wejść!


















środa, 22 lutego 2012

Clothes part I.

CZEŚĆ, CZEŚĆ!
Na prośbę jednej z Was dodaję dziś post z jedną częścią mojej szafy. Teraz dodaję zdjęcia z górnymi częściami ubioru ( nie wszystko, ale duża część ) a jutro lub jeszcze dziś wieczorem dodam zdjęcia dolnej części garderoby i na końcu buty, torby, ewentualnie biżuteria.
Enjoy!

~*~

Pogoda się popsuła :( A ja muszę w końcu zabrać się za naukę, czyli zapowiada się miłe popołudnie z książkami. Aktualnie muszę zrobić coś swojemu bratu coś do jedzenia, bo prosi i prosi, przy okazji i ja sama coś zjem, choć zupełnie nie mam apetytu od jakichś kilku dni, piję tylko kawę, zabijam siebie, do następnego misiaki!

















Challenge accepted.

dzień dobry!

Większość z Was pewnie jest już w szkole, a niektórzy pewnie jeszcze śpią, a ja obudziłam się o dziewiątej i planuję już sobie dzień. Niestety mam masę nauki, za co chyba czas najwyższy się wziąć, żeby w niedzielę nie obudzić się ze stosem książek i nie siedzieć z tym do trzeciej nad ranem. Do Holandii chyba pomału przychodzi wiosna, ptaki tak pięknie śpiewają, a słońce wdziera się tak delikatnie przez okna, że aż chce się je otworzyć, z czym pewnie też nie będzie problemu, bo temperatura utrzymuje się plusowa, z czego cholernie się cieszę. Wczoraj zrobiłam trochę zdjęć mojego pokoju, ale w częściach i prawdopodobnie jeszcze dziś je tutaj umieszczę, ale najpierw postaram się zrobić zdjęcia ''garderoby'' bądź jak kto woli po prostu moich ubrań, bo wczoraj dostałam kolejne już o to pytanie, a zawartości torby/plecaka do szkoły na razie nie mam jak zrobić, ponieważ mam ferie, więc z tym poczekam do następnego tygodnia.
Jutro mamy czwartek, na który czekam i bardzo się cieszę, ponieważ spędzam go z osóbką ze zdjęcia i już nie mogę się doczekać, tęsknię!

Mam ochotę na jakieś zdjęcia, bo pogoda do tego tylko zachęca, ale nie wiem co z tego wyjdzie, a i jeszcze jedno.. czy ktoś z Was byłby chętny do wzięcia udziału w konkursie?

Do następnego, misiaki :*

wtorek, 21 lutego 2012

Enjoy.

cześć wszystkim :*

Cholerna nuda mnie dziś zżera, cały dzień spędziłam w domu, zdążyłam wypić dwie kawy zrobić trochę zdjęć i dojść do wniosku, że kiedy nie ma mojej siostry, to dni są zupełnie inne, puste, nudne i gorsze.
Z każdą kolejną chwilą, którą spędzam z moim bratem, głupieję jeszcze bardziej razem z nim, skąd On się wziął!

Pogoda w Holandii nieciekawa, choć co jakiś czas wygląda słońce, to mimo tego czuję, że będzie dziś padać, z czego nieco się cieszę, bo tęsknię za powietrzem po deszczu! Śniegu u nas nie ma, nad czym też w małym stopniu ubolewam, bo jak spadł, tak cieszyliśmy się nim być może dwa tygodnie, nawet nie..

Więcej zdjęć z dziś tutaj : https://www.facebook.com/doltcikova.

a i jeszcze jedno pytanie, co powiecie na konkurs?

pozdrawiam, N.

chicago bulls

chicago bulls

H&M boyfriend jeans
£30 - hm.com

Vans shoes
$45 - dsw.com

Timex watch
€50 - colette.fr

Hat
$26 - amazon.com

mint dreams

mint dreams

Long denim shirt
€35 - placedestendances.com

Kiki de Montparnasse lace bra
$325 - net-a-porter.com

Nine West mini shoulder bag
$59 - ninewest.com

H M feather jewelry
£3.99 - hm.com

Tuesday, 21 february.

cześć wszystkim!

Właśnie niedawno wstałam, mam zamiar wypić dobrą kawę, która postawi mnie na nogi, może nawet posprzątam dziś swój pokój, co nie przychodzi mi ostatnio z łatwością, a potem obejrzę jakiś film (?). Co polecacie?

W kraju tulipanów wszyscy bawią się od piątku, po ulicach chodzą ludzie przebrani za czarodziejki, niedźwiedzie, a nawet ogórki haha. Niestety dziś ostatni dzień karnawału, a moja noga nie pozwala mi wyjść z domu, ale mimo tego nie mogę narzekać, bo mój weekend był równie dobry, co ich karnawałowa zabawa. Aktualnie mam ferie, niestety tylko tydzień, ale lepsze to niż nic. Cały dzisiejszy dzień muszę przesiedzieć w domu z moim bratem, który ma słowotok i nie da mu się w żaden sposób zamknąć buzi, wat jammer..

Miłego dnia!

poniedziałek, 20 lutego 2012

Joanna.

Wracam, z nowymi pomysłami, zapałem, pełna chęci i charyzmy, wraca Natalia bądź doltcik, jak to woli, jak to lubi.

a przy okazji możecie polubić także moją stronę na facebooku!

Nareszcie doczekałam się powrotu Natalii, oczekiwałam tego bardzo długo, znów mam ochotę zabrać wszystkich Was w świat złożony z moich kilkuset pomysłów oddanych na fotografiach. Mam ochotę pokazać całemu światu co we mnie siedzi, o czym marzę, co chcę przelać na zdjęcia, jak moja wyobraźnia dziś tworzy.
Ze mną całkiem dobrze, w szkole wspaniale ( naprawdę lepiej być nie może ), w przyjaźni bardzo dobrze, nie mogę marzyć o kimś lepszym niż Ona ( właśnie Joanna! ) - przyjaciółka, modelka, słuchaczka moich chorych opowieści i wszystko wiedząca o mnie osoba, w jednym, czy można chcieć czegoś więcej? Sprawy sercowe także mają się dobrze, nie mogę narzekać i tu chciałabym podziękować tej jednej osóbce, dziękuję Ci, za każdy dzień!

MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE ZANUDZĘ I BĘDZIE WAS TUTAJ CO RAZ WIĘCEJ!

Pozdrawiam, N.